Dziękuję!
Przy okazji tak wyjątkowego wydarzenia jakim była pierwsza, historyczna edycja Wrocławskiego Biegu Niepodległości na usta cisną się wyrazy wdzięczności dla naprawdę szerokiego grona... Ludzi, bez których nie mogłoby się odbyć to aktywne i radosne święto. Organizując bieg upamiętniający 101. rocznicę odzyskania niepodległości staraliśmy się nie tylko o zapewnienie bezpiecznego i komfortowego przebiegu imprezy, ale i - być może przede wszystkim - o przypomnienie tych wszystkich, którzy przez wieki dziejów Rzeczpospolitej poświęcali to, co najcenniejsze dla jej dobra i wolności. Sam pomysł Wrocławskiego Biegu Niepodległości był formą podziękowania wspomnianym Bohaterom.
Za tę ideę chcę podziękować jej pomysłodawcy, Prezydentowi Wrocławia Jackowi Sutrykowi! Jak było widać podczas całego wydarzenia - pomysł spodobał się wrocławiankom i wrocławianom i zaszczytem dla mnie było móc wprowadzić go w życie.
Biegacze - dziękuję za zaufanie, którym nas obdarzyliście i mam szczerą nadzieję, że za rok również zechcecie zobaczyć się z nami 11. listopada.
Z drugiej strony organizacji imprezy, niejako "od kuchni" przy Wrocławskim Biegu Niepodległości pracowały setki osób. Pracownicy Młodzieżowego Centrum Sportu Wrocław, służby porządkowe, wolontariusze, partnerzy... Dziękuję Wam zarówno w imieniu swoim, jak i wszystkich zawodników! Bez Waszej pracy bieg nie tylko nie odbyłby się, ale i nie stałby się tak wspaniałym wydarzeniem!
Z własnego doświadczenia wiem, że wszystkie wysiłki organizatorów nie będą nic warte, jeśli częścią biegu nie staną się mieszkańcy miasta - gospodarze wydarzenia. Wrocławianie i wrocławianki - to dzięki rzeszom kibiców przy trasie oraz w strefie startu i mety zawodnicy mogli świętować Dzień Niepodległości z uśmiechem radości zamiast grymasu zmęczenia! Dziękuję Wam nie tylko za wyrozumiałość, ale i za aktywny udział we Wrocławskim Biegu Niepodległości - to przecież święto wszystkich z nas!
Jeszcze raz chylę czoła przed Wami wszystkimi. Do zobaczenia za rok - datę już znacie...